Hahah :D Oglądałam to :) Pamiętam tą białą gołębicę, potem latałam po domu z zabawką gumowym pingwinem i udawałam, że to ona :O
Nie ma co, fajna bajka, chociaż "Muminków" nie ma szans przebić :)
Ta gołębica była niebieska, nie biała. A serial faktycznie wspaniały, najlepsza adaptacja Pinokia jaką widziałem. Wersja Disneya do pięt jej nie dorasta.
No to już gruba przesada. Owszem, ten serial był fajny, ale filmem Disneya też nie sposób się nie zachwycić - jest po prostu piękny. O ile anime sztywno trzyma się treści książki Carla Collodi'ego i bardzo dobrze opowiada tę historię, o tyle film Disneya jest pięknym filmem jako samodzielnym, osobnym dziełem.
Nie powiesz mi chyba, że jako dzieciak nie kochałeś Błękitnej Wróżki z filmu Disneya. :) To jedna z najpiękniejszych rysunkowych postaci w historii kina.