Atlas Chmur, ekranizacje D. Browan, Uśmiech Losu to tylko parę jego słabszych filmów w ciągu ostatnich lat. Ostatni dobry film jaki z nim widziałem to Terminal z 2003 roku!!!
2 Oscary mówią same za siebie, można go nie lubić, ale trzeba się z szacunkiem wypowiedzieć o jego osiągnięciach.
No właśnie Oscary nic nie mówią, są coraz mniej wartościowe. Skoro dostaje go takie beztalencie jak Sam Drabullock, to już jest bardzo źle. Te dwie statuetki dostał akurat za jedne ze swoich najlepszych ról, ale nie znowu jakieś genialne.
W 94 otrzymał wiadomo z jakich względów. Neeson i Hopkins byli wtedy lepsi.
W 95 praktycznie nie miał konkurencji, przynajmniej Morgan i Travolta nią nie byli.
Jak bardzo go nie cierpię (o czym może jeszcze nie wiesz) tak szkoda, że nie dostał za Cast Away. Na pewno był lepszym kandydatem od totalnie drewnianego Kroła.