Tom Hanks to aktor dość charakterystyczny, bez dwóch zdań. Ma swój styl grania i albo komuś to pasuje, albo nie. Ja akurat go bardzo lubię. Role w "Forest Gump", "Cast Away" są świetnie zbudowane, pokazują, że Tom ma jakiś talent dramatyczny. Nie ma co się jednak oszukiwać - Hanks lepiej wypada w komediach, ewentualnie dramatokomediach ("Skarbonka", "Turner i Hooch"). Mimo to także w poważniejszych filmach jest znośny, "do obejrzenia". Ja sama, sumarycznie, uważam go za bardzo dobrego aktora, który potrafi mnie przyciągnąć przed ekran i zatrzymać nawet, jeśli film jest średni.
Co do "tego czegoś"... Tom Hanks dla większości ludzi zbyt urodziwy nie jest, a mnie jednak przyciąga swoją urodą. Nie jest oczywista, nie jest to typowy hollywoodzki przystojniak, ale zwykły człowiek i może dlatego trochę łatwiej jest mu grać przeciętnych ludzi. Jak już ktoś tu wspomniał, jego największą siłą jest chyba ten łagodny, chłopięcy wyraz twarzy i te dobre oczy co powoduje, że sprawia wrażenie bardzo sympatycznego człowieka. Chyba w dużej mierze te elementy sprawiają, że mogłabym powiedzieć, że Tom jest atrakcyjny. Nawet bardzo. Może nie zabójczo przystojny, ale jednak.