http://img521.imageshack.us/img521/1079/kevinspaceyse7en66104.gif
Moim skromnym zdaniem tak, powiem więcej dostałby za niego Oscara.
Proszę o zwięzłe wypowiedzi, bez zbędnych komentarzy.
Widzę że chcesz zaistnieć swoją głupotą, ignorancją i ironią na FW. Trollu zdecyduj się wreszcie czy Tomkowi dajesz 10/10 czy 5/10 ?
Ok raz mi się zdarzyło, ale w innym temacie napisałem dlaczego. Więc nie musisz się martwić, ocena wróciła na prawidłowe miejsce czyli 5.
Chyba nie mówisz serio polneri, co?
Do tego potrzeba wszechstronnej mimiki i głosu, której Tomek nie posiada.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=v4NcuPb4wmA#t=126s
uwielbiam jak on sprytnie przewraca oczami i się jąka, a jak wypowiada "whore" to mnie ciary przechodzą, niesamowita rola
Nie mówię że Tom zagrałby w sposób świetny tę role ,ale twierdzę że z tą jego miną mógłby spróbować :)
Chyba jednak nie :)
Kevin za dużo nią operuje, no i przede wszystkim Tomek nie potrafi pokazać należycie złości (a tej roli to jest niesamowicie potrzebne). Prędzej się kota przestraszę niż Hanksa, hehehe :P
Jak można porównywać Kevina Spacey do Hanksa? Między nimi jest aktorska przepaść. Spacey mógłby zagrać wszystko a Hanks nadaje się niestety tylko do grania zmarszczonym czołem w największych kasowych hitach. Taki aktor na 6/10.
Mroczki to nie są nawet aktorzy, oni tylko bezwładnie kręcą się po planie.
Skoro taki Pacino czy Day-Lewis są geniuszami, to Tomek, który im do pięt nie dorasta musi być cieniasem.
Kijanu "Drewno" Rivs na 9. A Penn i Pitt na 7. Z Ciebie dopiero jest znafca.
Idąc twoim tokiem rozumowania w Polsce oprócz Gajosa, Kondrata i kilku innych aktorów i aktorek reszta to cieniasy i należy im wystawić 1/10 !
Panie Janku jest jeszcze coś takiego jak gust i upodobanie, jednego aktora/kę lubię bardziej i daję im więcej, a innych lubię mniej pomimo iż wiem że są wielkimi w swoim fachu.
A co ci się takiego nie podoba w Eastwoodzie (tylko gwiazdka) czyżby był drewnianym cieniasem ?
Może zbyt ogólnie napisałem. Nie przekreślam całkiem tych pozostałych aktorów, ale na pewno wolę oglądać na ekranie tych najlepszych i ich oczywiście bardziej sobie cenie. Zresztą nie mam skali operującą tylko 1 i 10. Tomek dostał 5, bo jakieś tam umiejętności ma i kilka razy z bdb strony się zaprezentował. Jednak charyzmy zbyt wielkiej to on nie ma (w przeciwieństwie do w/w Ala czy Daniela).
Chciałbym przypomnieć, że to jest portal filmowy, a nie pudelek. Tutaj się ocenia (a przynajmniej powinno) umiejętności aktorskie. Nie to czy ktoś jest zabawny, przystojny i mi się podoba. Gusta nie mają tu nic do rzeczy. Są wtedy gdy deliberuje się czy lepszy jest Pacino czy Hopkins, ale jeśli ktoś chcę do nich przyrównywać Tomka czy Kijanu to jest ignorancja i dyletanctwo filmowe, a nie tzw. gust.
Może czas się wybrać do okulisty panie kolego?
Z tego co widzę wystawiłem mu serduszko, a nie ocenę 1.
Co do samego Clinta to za mało z nim filmów widziałem aby go ocenić. Tym bardziej że jest jeszcze reżyserem i niestety ocena jest łączna. A jako aktor za wielkiego warsztatu to on nie ma, jednak nadrabia to ogromną charyzmą.
Główny problem z Hanksem jest taki, że jest on nijaki. Bardzo się rozczarowałem na "Drodze do zatracenia", gdzie i tak zagrał on imho lepiej niż w "Zielonej Mili". Równie dobrze mógłby za niego wziąć tą rolę dajmy na to Alec Baldwin i ocena dla filmu pozostałaby niezmienna bo najlepsze role są tam drugoplanowe. A marszczyć czoło i uronić łzę potrafi 80% aktorów w Hollywoodzie.
W holiłód do najlepszych z pewnością nie należy. Jeśli dodamy do tego jeszcze Europejczyków, to już w ogóle jest gdzieś w połowie stawki.
Umiejętności ma słabiutkie, i ciągle gra bardzo charakterystyczne dla siebie postaci ludzi ułomnych, fajtłapowatych lub chorych. To o czym piszesz w "Drodze do zatracania" (której nie widziałem) gdzie miał zagrać bardziej charyzmatyczna postać. Domyślam się że pewnie ją spartolił, nie dziwi mnie to skoro brak mu trochę jaj.
No widzisz, on właśnie ani nie spartoli, ani nie zachwyci. Coś jak Murawski w kadrze. ;) Jedyny film, w którym rzeczywiście Hanks zrobił na mnie wrażenie swoją grą to Filadelfia. A jeśli nie oglądałeś "Drogi..." to nie polecam, po dobrym początku rozczarowuje.
"No widzisz, on właśnie ani nie spartoli, ani nie zachwyci. Coś jak Murawski w kadrze. ;)"
He he, z tego co pamiętam Murawski na euro raz tak spartolił, że bramkę straciliśmy.
Co do Hanksa to mnie zachwycił w "Filadelfii" i jeszcze "Cast Away", ale spieprzył role w "Szeregowcu Ryanie" i "Zielonej Mili" (choć tutaj sama rola była beznadziejnie rozpisana), przynajmniej dla mnie.
Drogę i tak zamierzam obejrzeć, aby w końcu zobaczyć Tomka w roli tego badguya. Poza tym są tam ponoć fantastyczne zdjęcia i muzyka.
Jakby nie Murawski to ktoś inny by sprezentował tego gola Czechom, sami się o niego prosiliśmy. ;)
Czemu źle rozpisana?
Heh, taki bad guy z niego, że aż strach. Zjada tam go na śniadanie nawet Jude Law. Zdjęcia i muzyka owszem, ale po ok. 20 minutach z ekranu zaczyna wiać nudą (za mało Newmana!). Mam nadzieję, że nie przyspojlerowałem zanadto.
Tak se można gdybać :)
Zieloną Milę uważam za jeden z najgorszych filmów. Który niszczy kino od środka i zawiera niemal wszystko czego w nim nie lubię.
Wszystkie role dla mnie są właściwie źle rozpisane. Wszystkie są czarno-białe (bynajmniej nie mam tu na myśli przynależności rasowej), albo nieskończenie dobre, albo doszczętnie złe.
A rola płaczliwego, mazgajowatego Tomka jest dla mnie totalna klapą. Wieczne łzy w oczach lub patetyczne przemówienia, rzygam tym, ble...
Czemu nawet? Law to bdb Brytyjski aktor, przynajmniej nie rycy jak Hanks w co drugim filmie :)
Newman to go pewnie tam zgniótł, ale tak jak mówiłem, obejrzę to ocenie.
Jestem wewnętrznie rozczarowany bo oglądałem Zieloną po kilku latach z nastawieniem "wytknę całą tą pompatyczność i postawię 5". Tymczasem chyba uległem jakiemuś wewnętrznemu urokowi tego filmu i umiejętnościom opowiadania historii przez S. Kinga. Tak mi wstyd. :( Masz rację z tą czarno-białością, nie pomyślałem o tym. A Hanks jest rzeczywiście najsłabszym ogniwem, jakiś no-name grający Percy'ego położył go na łopatki. :)
Jude Law kojarzy mi się z rólkami w komediach romantycznych, za to fanki ryczą za nim. :P Newmana właśnie było za mało i to jedna z licznych wad filmu, zresztą sam zobaczysz.
Mroczki jak Mroczki, niepełnosprawnych się nie kopie. Za to w "Na dobre i na złe" muszą grać jakieś orły bo aż 8/10 wystawiłeś. Nie no rozumiem, liczy się klimat. ;)
Anitę Sokołowską, Emilię Komarnicką, Katarzynę Dąbrowską, Marka Bukowskiego, Piotra Garlickiego, Radosława Krzyżowskiego, Redbada Klijnstrę, Marana Opanię i Andrzeja Zielińskiego znasz ?
Pomijając Opanię, Garlickiego i może Klynstrę to czemu miałbym znać jakichś pudelkowych aktorów serialu nadawanego w paśmie familijnym TVP? Zresztą nawet Ci uznani aktorzy odstawiają tam taki koncert swoich umiejętności, że aż strach. Wiem, bo kilka odcinków (niestety!) widziałem.
P.S. Żałuję, że nie zerknąłem na Twoje oceny przed napisaniem tego postu. Kryminalni 10/10, Komisarz Alex 6/10, Włatcy móch 9/10. Dalej nie mam siły sprawdzać. :)
A ja żałuję że z tobą rozmawiam !
Typowe zaściankowe polskie myślenie ... oceniasz negatywnie aktorów za to że zagrali w takim, a nie innym serialu ! Człowieku to jest ich zawód i dlatego grają w jakichś tam pudełkowych serialach.
Co masz Zielińskiego ? źle zagrał Mnicha w Odwróconych ? co masz do Sokołowskiej czy Krzyżowskiego których mogę pooglądać poza teatrem tylko w tym pudełkowym serialu o którym wspominasz ?
I na koniec oceniam jak chcę i kogo chcę, a co najważniejsze mam w dupie to co o mnie myślisz !
Pudelkowych od Pudelka a nie pudełkowych. ;)
Nie zaściankowe tylko realistyczne. Gdy mój ulubiony aktor stacza się i zaczyna grać chałtury to nie mam oporów przed krytyką. Jedyne z czym się zgodzę (choć nie wiem czy akurat to miałeś na myśli), że polscy aktorzy, Ci "dobrzy", nie mają obecnie w czym grać i żeby przeżyć zmuszeni są poniżać się m.in. do Na dobre i na złe.
C'mon, dobrze zagrał, podobnie jak Opania w Piłkarskim Pokerze czy Garlicki w Barwach Ochronnych. Niestety, ich role w NDiNZ nie mają z tamtymi wiele wspólnego jeśli chodzi o poziom.
Rozumiem sens ostatniego akapitu, ale posiadanie konta na filmwebie, gdzie każdy może zobaczyć Twoje oceny wymaga pewnej zdolności do skonfrontowania własnych poglądów z innymi. Co w tym miejscu uczyniłem.
Odchodzę w pokoju.
Miałem ci nie odpowiadać, ale jednak zmieniam zdanie ...
Czy ktoś lubi czy nie kocha, bądź nienawidzi polskich aktorów i aktorek, mówienie że nie potrafią grać w dzisiejszych "pudelkowych" serialach to robienie z siebie albo idioty albo kłamcy."
Oczywiście - jest przecież tylko jedna, słuszna racja, którą jak najbardziej posiadasz Ty... reszta to debile, którzy na niczym się nie znają !
Nie dziwie się, rym wyszedł mi znakomity, aż korci, żeby się odwinąć. ;)
Nie oczekiwałem, że przyznasz mi rację. Nie uważam, że mam monopol na prawdę. Ale poczytaj sobie powyżej moją dyskusję z jankotelegazeta23. On przekonał mnie, przynajmniej częściowo, do swoich argumentów. Przykład rzeczowej, kulturalnej dyskusji. A skoro wybrałeś strategię obrony przez atak (później bo próba z wymienianiem aktorów była dobra, trzeba było poprzestać na tych największych) to wyszło jak wyszło.
Co to za durnowaty temat? Zauważyłem, że b dużo jest takich tematów na FW. Pod profilem jakiegoś aktora - "czy dałby radę zagrać tak rolę (dajmy na to) Randalla McMurphy'ego jak Nicholson w Locie nad kukułczym gniazdem?. Moim zdaniem tak, bo jest lepszy/ nie bo jest gorszy". Wy ludzie macie jakąś obsesję. Rekordy to już bił jakiś Mannypaqiao, ten to był typ dopiero z jakimiś problemami psychicznymi chyba.
Czemu wy wszyscy tacy cięci jak ktoś zrobi małe prowo? Aż tak bardzo wam to przeszkadza?
"Rekordy to już bił jakiś Mannypaqiao, ten to był typ dopiero z jakimiś problemami psychicznymi chyba."
A co takiego Maniek ciekawego robił?
za pewne również wrzucał na forum takie fotometrze aktorów
http://www.filmweb.pl/person/Johnny+Depp-29/discussion/Czy+waszym+zdaniem+Daniel +Day+Lewis+podo%C5%82a%C5%82by+roli+Sweeney+Todda+w+filmie+%27%27Sweeney+Todd%3A +Demoniczny+golibroda+z+Fleet+Street%27%27+zamiast+Johnnego+Deppa-1746201
Pamiętam też fotomontaż Day-Lewisa jako Jokera z Batmana. Koleś ma zdecydowanie za dużo czasu wolnego.
http://www.filmweb.pl/person/Johnny+Depp-29/discussion/Czy+waszym+zdaniem+Robert +De+Niro+podo%C5%82a%C5%82by+roli+Jacka+Sparrowa+w+filmie+Piraci+z+Karaib%C3%B3w +zamiast+Johnnego+Deppa-1744448 ?
Ja właśnie im więcej oglądam filmów z Alem tym bardziej De Niro traci moich oczach.
A w ostatnio oglądanej "Gorączce":
Al>>>>>Robert
Pacino powinien dostać Oscara.
http://www.youtube.com/watch?v=7M6MxMliL-k
W Gorączce najlepszy był Val Kilmer.
Nawet nominacji nie dostał a co dopiero powiedzieć o statuetce. Prawda jest tak że Pacino ma i tak o jednego Oscara za dużo którego otrzymał za patetyczna rolę w gniocie dla mas (Zapach kobiety).
"W Gorączce najlepszy był Val Kilmer. "
Hahahaha. Był lepszy od De Niro, ale nie od Pacino. w życiu.
Zapachu nie oglądałem. Pacino powinien mieć minimum ze 3 Oscary. Za chociażby Ojca II, Serpico, Pieskie Popołudnie czy właśnie Heat. więc nie gadaj głupot.
Al jest jednym z najlepszych aktorów w historii kina, a tym bardziej Amerykańskich.