Dzisiaj by po prostu nie powstał. Ewentualnie Piotruś pan byłby czarnym gejem, a Dzwoneczek bezpłciową - murzynką bądź azjatką,. Tylko czarne charaktery zostałyby białymi mężczyznami.

Wtedy były lepsze czasy. Nie było "czarnoskórych dzieci" i "białych dzieci" - były po prostu dzieci. I nikt się nie dziwił ani nie zastanawiał nad tym faktem. Z dorosłymi to samo. Przykre, że teraz jest inaczej, ale moim zdaniem sami sobie w ten sposób zaszkodzili - odkąd obsadzanie czarnoskórych aktorów stało się sprawą przymusową, zaczęto na to zwracać uwagę i człowiek się zastanawia czy obecność takiego aktora jest nie jest czasem kwestią "odhaczania" pozycji obowiązkowej na liście. Wcześniej w ogóle nie patrzyło się na kolor skóry, po prostu oglądało się film. "Hook" jest tylko jednym z wielu filmów, w którym występują zarówno postacie czarnoskóre, jak i białe - jakoś nigdy nikt nie miał z tym problemu, więc nie rozumiem dlaczego zostało to tak rozdmuchane w dzisiejszych czasach.