PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=728144}

Most szpiegów

Bridge of Spies
7,2 128 712
ocen
7,2 10 1 128712
6,4 31
ocen krytyków
Most szpiegów
powrót do forum filmu Most szpiegów

tym razem też nakręcił bajeczkę. Film naiwny, dziecinny i cukierkowy. Powinien wyjść z wytwórni Disneya, wtedy wszystko by było jasne.
W tej bajce Sowieci, dla których wyrywanie paznokci i miażdżenie jąder należały do najłagodniejszych metod śledczych, nie są w stanie wyciągnąć istotnych informacji od amerykańskiego szpiega. Owszem, próbują, trochę niemrawo, przerywając mu sen i polewając wodą z wiadra, ale żadnej krzywdy mu nie robią. W rezultacie młodzian ów opuszcza sowieckie kazamaty jako odpasiony byczek bez jednego draśnięcia, a jednocześnie niezłomny bohater, który niczego im nie zdradził. To policzek wymierzony w pamięć tysięcy ofiar okrutnych sowieckich przesłuchań. Nie sądzę również, by Amerykanie w najgorszych latach zimnej wojny po złapaniu ważnego sowieckiego szpiona obchodzili się z nim jak z brytyjską królową.
Pomijam rozkoszną scenografię, w której tego samego dnia w Nowym Jorku na oko jest lato, w Berlinie Zachodnim jesień, a w Berlinie Wschodnim środek srogiej zimy. Jeszcze kawałek na wschód, a Hanks musiałby założyć raki i łańcuchy na koła. Ale to tylko zabawny drobiazg.
To już kolejna oglądana przeze mnie amerykańska produkcja niby dla dorosłych, a w rzeczywistości dla gimnazjalistów, prawdziwych lub mentalnych, która poważnego widza obraża. Niech sobie kręcą takie mydełkowe filmy, ale czemu, ach czemu nominują je do Oscara :( Na plus tylko kreacja Marka Rylance’a.

ocenił(a) film na 7
laenia

Zgodzę się z Tobą. Ja dałem 7 głownie za koniec filmu, bo on był wyśmienicie skonstruowany, z przesłaniem no i za grę Hanksa i Rylanc'a. Taki niedosyt straszny pozostał. Wszystko zostało tak sklecione i potraktowane po macoszemu. Sama zimna wojna nie wyglądała na taką zimną oprócz zimy w Berlinie :D Już mogli bardziej pójść w film biograficzny, bo materiał był bardzo ciekawy. No trudno się mówi...

laenia

Zwłaszcza szeregowiec Ryan i lądowanie na plaży,bardzo dziecięce kino :)

ocenił(a) film na 7
laenia

Guzik prawda, jest to chyba jeden z najlepszych filmów Spielberga i chyba najmniej hamerykański, jeśli rozumiesz o co mi chodzi, miejscami można nawet odnieść wrażenie, że w jakimś stopniu jest antyamerykański. Amerykańska demokracja nigdy nie była prawdziwą demokracją, byla zawsze sterowana i zakłamana, co pokazuje Spielberg. Oczywiście dotyczy to wszystkich demokracji, bo jest to pojęcie utopijne. Ale Spielberg nie bał się tego pokazać.
Co do łagrów, to nie wszędzie były stosowane takie metody, czasami, jak już ktoś tu wspomniał nagłe budzenie wodą było skuteczniejsze. Film jest na faktach o czym możesz sobie poczytać.

laenia

Bo uf wyżej wymieniony reżyser to żyd a jak wiadomo żydzi i sowieci to jedno ;) Masz odpowiedz

ocenił(a) film na 6
laenia

Też wydaje mi się to mocno podkoloryzowane. Poza tym to ukazanie jacy Niemcy są biedni i poszkodowani, jakby im się nie należało za to co robili.

ocenił(a) film na 4
laenia

nuda. zgadza się. Schematy. Patos i wielkość hameryki w każdym calu i centymetrze. Ponad przeciętność wyłania się tylko gra Hanksa i Rylance'a. Za to +1 do oceny. Drugi +1 za scenę z telewizorem i szczęką na ziemi żony :lol: rozbawiło mnie.

ocenił(a) film na 8
laenia

Czy Wam wszystkim się konwencje, gatunki i fora nie pomyliły? Tak, to jest bajka - bajka dla współczesnego widza. Zainspirowana faktami - ale to NIE jest film historyczny ani tym bardziej paradokument. Film, który ma być zrozumiały dla współczesnego widza, a nie dokładnie oddawać historyczne realia, bo to nie ten gatunek. Film jest i tak długi, jak na dzisiejsze czasy - ale jakby chcieć oddać wszystkie istotne albo ciekawe wątki prawdziwej historii, to musiałby to być chyba serial z clifhangerem do drugiego sezonu (Donovan w samolocie na Kubę ;-) ).

Czy film jest przewidywalny? Jest. I nawet nie trzeba wiedzieć, że 90+% amerykańskich produkcji kończy się happy-endem, wystarczy zajrzeć do wikipedii. Czy to przeszkadza w odbiorze? Mi akurat nie, bo nie po to oglądałem film, żeby się dowiedzieć co się stało z rosyjskim szpiegiem, tylko żeby obejrzeć dobrze zrobioną opowieść. Tak samo, jak nie po to oglądam Czterech Pancernych albo Klossa, żeby się dowiedzieć, kto wygrał wojnę.

Prawdę mówiąc, trochę ten wątek przypomina dyskusje nad Potopem, że zastosowano nie ten sztandar czy zbroję z innej epoki. A przecież to zupełnie nie o to chodzi.

ocenił(a) film na 6
laenia

Odpasiony byczek? Chyba nie
Poza tym,poczytaj o Powersie.

laenia

Lania, mam jedno pytanie: czy to jest film INSPIROWANY prawdziwymi wydarzeniami, żeby przybliżyć temat większej ilości osób które go obejrzą , czy film dokumentalny oparty tylko i wyłącznie na faktach ? Nie mam więcej pytań .

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
laenia

Synu za dużo amerykańskich filmów, życie to nie film

ocenił(a) film na 6
laenia

Powers - którego nie nazwałbym szpiegiem w klasycznym rozumieniu tego słowa, bo on po prostu pilotował samolot zwiadowczy - okazał się niezwykle cenną zdobyczą propagandową ekipy Chruszczowa. Najpierw przerwany lot Powersa dał armii sowieckiej znakomitą okazję do pochwalenia się swą siłą, kiedy rakiety ziemia-powietrze strąciły U2 lecący na wysokości 70 tys. stóp, choć Amerykanom wydawało się, że Ruscy nie są do tego zdolni. Następnie schwytanemu Powersowi urządzono pokazowy, szeroko relacjonowany proces i umieszczono go za kratami. Ale jako Amerykanin i potencjalnie cenny atut w jakichś możliwych do przewidzenia negocjacjach - Powers jednak mógł liczyć na to, że potraktują go ciut lepiej niż każdego innego więźnia. I chyba właśnie tak go potraktowano. Nie z powodu jakiegoś szczególnego humanitaryzmu, ale z cynicznego wyrachowania.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones